Oliwia i Przemek to silne, drapieżne osobowości. Dla jasności: żadna nie jest kryształowa, choć to chyba oczywiste. Przemek mĂłgłby powiedzieć o sobie przynajmniej tyle, że się stara. Świadczy o tym chociażby jego praca dla ludzi. A co można powiedzieć o Oliwii? Hm...

Sprawy się skomplikowały w chwili, kiedy na horyzoncie pojawiła się spĂłłka VeroMax. Wszystko wskazuje na to, że finansowe przekręty wciąż idą pełną parą. Akcja toczy się daleko poza granicami prawa, ale to nie znaczy, że nie obowiązują tam żadne zasady. Wręcz przeciwnie.
Oliwia i Przemek już niedługo się o tym przekonają.

Kate Jones musiała znowu uciekać. W przypływie desperacji zmieniła nazwisko i z nastoletnią cĂłrką przeprowadziła się na drugi koniec kraju. Może tu będą wreszcie bezpieczne, z dala od plotek i wytykania palcami, wśrĂłd ludzi, ktĂłrzy nic o niej nie wiedzą. Ani o jej przeszłości.

Tajemniczość Kate intryguje sąsiadki z osiedla przy Parkview Road. MałomĂłwna i zamknięta w sobie samotna matka, niewiele zarabiająca jako ratowniczka medyczna, wydaje się nie pasować do Gizeli oraz Sally, ktĂłre na Facebooku z entuzjazmem opisują swoje rodzinne szczęście, sukcesy i drogie przyjemności. Ale to właśnie w kobietach, ktĂłrym może zazdrościć idealnego życia, Kate znajduje oddane przyjaciĂłłki.

Nic jednak nie jest takie oczywiste... Pewnego dnia podczas dyżuru w szpitalu Kate zostaje wezwana na miejsce poważnego wypadku samochodowego. To, co stanie się pĂłźniej, zupełnie nieoczekiwanie wystawi na prĂłbę serdeczną relację łączącą trzy kobiety, burząc zarazem ich dotychczasowe wyobrażenia o sobie.

Jakie są granice zaufania i lojalności? Czy nadzieje Kate na nowe życie okażą się iluzją? Głęboko poruszająca opowieść o przyjaźni, macierzyństwie, małżeństwie oraz o cenie, jaką płacimy za udawaną doskonałość, zachwyci czytelniczki Kerry Fisher, Jodi Picoult, Liane Moriarty i Diane Chamberlain.

Ratowanie życia. Po napisaniu książki Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy dostawałem listy od lekarzy, ratownikĂłw, pielęgniarek. Te listy sprawiły, że zacząłem jeździć z pogotowiem ratunkowym. Ratownicy dali mi pomarańczowe ciuchy. Przyjęli do zespołu. Wchodziiiśmy do mieszkań. Ratowaliśmy życie, pocieszaliśmy bliskich. Patrzyliśmy na śmierć, ktĂłrej nie mogliśmy zapobiec. Nie przypuszczałem, że w Polsce jest tyle brudu, nędzy, robakĂłw.
Na ksiażkę składają się notatki z moich dyżurĂłw w karetce. Zapiski rozmĂłw z ratownikami medycznymi i lekarzami. Zobaczyłem, na co choruje nasze społeczeństwo i na co choruje system, ktĂłry ma leczyć.